Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Nie tak to miało wyglądać... Milan zremisował 3:3 z Cagliari. Bardzo słaba gra defensywy Rossonerich i szalony wynik – tak można podsumować grę podopiecznych Paulo Fonseki.
Hiszpański El Nacional poinformował, że agent Jorge Mendes jest skłonny pomóc Manchesterowi United w pozyskaniu Rafaela Leão. Portugalski agent próbował już wcześniej przekonać Florentino Péreza, jednakże Real skupił się na transakcji transferowej Kyliana Mbappé, a także Alphonso Daviesa. Dużo mówi się również o zainteresowaniu klubu z Madrytu pozyskaniem Floriana Wirtza z aktualnego mistrza Niemiec. Wobec takich wydatków, Real nie był zainteresowany pozyskaniem Leão. Z kolei angielska drużyna chciałaby wzmocnić atak przed kolejnym sezonem. Pomimo posiadania w kadrze takich nazwisk jak Rasmus Højlund i Marcus Rashford, Manchester United widziałby u siebie Leão. Wycena 24-latka opiewa na 175 mln €. Jest to kwota, jaką władze Manchesteru United byłyby w stanie zapłacić Milanowi, aby w przyszłym sezonie wzmocnić linię ataku i znów być konkurencyjnym w Premier League.
Mimo wszystko serce by pękało, jak by Rafa odchodził.
Na chwilę obecną Leoś nie zmieniłby na lepszą drużynę...
Mbappe będzie bardziej na 9 biegał, wymieniając się pozycjami z innymi.
To akurat żaden problem.
Ale 175 mln euro to oferta nie do odrzucenia, to raz. Dwa, w tym sezonie Milan nie zawsze polega na Leao, co jest ogromnym postępem. Ale jego odejście na pewno byłoby osłabieniem. A ponoć my aspirujemy do tego, żeby być znowu klubem z topu. Trudna sprawa.
A i jeszcze powiedziałbym pewien cytat z Walaszka na temat Manchesteru United, ale nie wypada. Oni serio dalej myślą, że wystarczy wydać kupę forsy na gwiazdy i można wygrywać trofea. No niestety, to tak nie działa xD. Tam się chyba nigdy nie nauczą.
Hmm, hmmm, hmmm .....
*liczy piniądz*
Po Leao dziurę będzie załatać bardzo ciężko bo z Piolim na ławce jesteśmy Leao-zależni...
I tym oto sposobem znalazłem rozwiązanie, pozbyć się Leao i Piolego xD
Moim zdaniem Felix u nas mógłby wreszcie wejść na wyższy poziom, jaki od niego wszyscy oczekiwali od lat, a nigdy go nie osiągnął.
U nas wreszcie został by centralną część projektu a nie kimś na doczepkę.
Gość w Atletico jest spalony, Barcelona chce się niby dalej wzmacniać a nie ma pieniędzy i na skrzydłach ma przecież Yamala, Raphinie, Ferrana, Guiu i chce jeszcze pozyskać Bernardo Silvę i nie wiem czy wyda 40-50 milionów na rezerwowego Felixa.
W Anglii Felix już był i mimo że sam ogólnie pokazywał że ma talent to chyba mu się tam raczej nie podobało dlatego uważam że mielibyśmy szansę go pozyskać i uwolnić jego potencjał
Mamy opory by dać Teo 7 czy Maikowi, a damy 12 komuś kto gra mocno w kratkę nawet bardziej niż Leao.
W Anglii nikt z top 6 raczej go nie potrzebuje a reszta nie zaproponuje mu więcej niż 5 milionów a to spokojnie jest w naszym zasięgu (loftus zarabia 4). I oczywistym jest że jeżeli Atletico powie 80 milonów a on zarządza 10 to bez sensu ale za 35-40 milionów dla Atletico i 4-5 milionów dla gracza ja bym zaryzykował bo poprostu widzę w nim potencjał ale każdy może mieć swoje zdanie i od tego jest ta strona żeby tymi zdaniami się wymienić
Jeżeli koniecznie chcielibysmy na lewą stronę ściągnąć kogoś kto choćby nawiąże do gry Leao to trzebaby pewnie Kvare wyciągnąć.
Andre Silva, Leao i Joao Felix z 22 na plecach to by było coś, przypomina momentami Kakę. Ale to w wirtualnym świecie…
Ludzie, nikt za niego nie da więcej niż 120 mln. Nie ma żadnych szans.
175, to maksimum ;)
Co do samej sprzedaży. Jeśli ManU się uprze i wpłaci klauzulę, to Milan nie będzie miał nic do gadania. Jednak Leao byłby głupi, chcąc tam iść. Z dwojga złego to już chyba lepsze PSG, bo w ostatniej dekadzie w sumie żaden klub nie napsuł tylu zawodników, co United i Chelsea. Od tych klubów każdy szanujący się piłkarz powinien się trzymać z daleka, chyba że bierze pod uwagę, jako główny wyznacznik, tylko i wyłącznie kwestie finansowe, bo te kluby płacą chore pieniądze nie tylko za transfery, ale i za pensje. Można tam zarobić, ale nie ma co myśleć o wygraniu czegokolwiek znaczniejszego. Przynajmniej dopóki ktoś tych klubów nie wyprostuje, bo potencjał ekonomiczny ogromny, tylko zarządzanie nim do bani.
Nie wiem ile g/a musiałby mieć, by ktoś zapłacił za niego więcej niż 175 mln. Albo za kogokolwiek nie licząc Mbappe...
I twoje chciejstwo co do zawodników Bologni w p..iach poszło ;)